poniedziałek, 30 września 2013

TRIP #1: CROATIA 2013 - Beautiful Island KRK

Z okazji, że właśnie minął pierwszy miesiąc nauki, a za oknem dominują barwy żółci, zieleni, czerwieni, czyli kolory jesieni - chciałybyśmy przywołać piękno tegorocznych wakacji :))
W tym roku poniosło nas aż do Chorwacji, a docelowo na wyspę KRK. Po 18 godzinach dojechaliśmy do naszego pięknego miasteczka - Baški (nie mylić z Baška Voda). Przez całą Chorwację, towarzyszyły nam piękne, zielone, górzyste widoki. Kiedy dojechaliśmy do Mostu Krk, naszym oczom ukazały się pierwsze lazurowe wody Adriatyku. Od czego czasu podróż mijała nam strasznie emocjonująco, a zmęczenie odeszło w niepamięć. Każdy był podekscytowany i chciał już ujrzeć piękną Baške leżącą w rozległej zatoce.

Dzień 1:

Po wjeździe do miasta zachwycił nas sam widok budynków, zbudowanych w stylu charakterystycznym dla budynków w klimacie śródziemnomorskim. Droga jest tak wąska, że mieści się na niej tylko jeden samochód. O wymijaniu nie ma mowy. Ponadto niektóre z domków stały NA drodze, co również było szokiem, lecz tylko dlatego, że tworzyło to wspaniały widok. Nasz pensjonat znajdował się na dzielnicy ZAROK. Tam znajduje się najwięcej kwater do wynajęcia. Natłok wszystkich uliczek sprawia problem w poruszaniu się samochodem. Można się też łatwo zgubić. Podczas poszukiwania naszego Pensjonatu, naszym oczom ukazał się piękna Rajska Plaża. Lazurowa woda zapierała dech w piersiach. Cóż więcej? Po zameldowania się w apartamencie, od razu włożyliśmy wodne buty i poszliśmy się kąpać! :)








Dzień 2:

Do południa siedzieliśmy na plaży, a po południu udaliśmy się na wycieczkę po mieście.






Dzień 3:

Trzeciego dnia, tak jak i poprzedniego - korzystaliśmy ze słońca. Wieczorem wybraliśmy się w teren.





Dzień 4:


Wstaliśmy z rana i od razu po śniadaniu wyruszyliśmy na kilkugodzinną wycieczkę po górach. Nie doszliśmy tam, gdzie zamierzaliśmy, było strasznie gorąco, bardzo się opaliliśmy, wszyscy byli zmęczeni i każdy powtarzał 'Nigdy więcej!' :) Jednakże warto było, teraz wszyscy się z tego śmiejemy.







Dzień 5:


Ten dzień był chłodniejszy niż pozostałe. Mieliśmy się wybrać na całodniowy rejs statkiem Angielina na wyspę Rab, lecz fale były tak duże, że rejs został przełożony. Korzystając z wolnego dnia odwiedziliśmy dwa miasteczka na wyspie: Vrbnik oraz Starą Baške.


VRBNIK: Jest to miasto położone na klifie. Słynie ono z wyrobu wina.



STARA BAšKA: Muszę z żalem przyznać, że w tym miasteczku nic ciekawego nie ma. Jest ładna plaża i duży port, ale i tak muszę stwierdzić, że na naszej Bašce jest o wiele ładniej. Jest również problem z dojazdem i wyjazdem, z racji, że uliczki są bardzo wąskie. Ale jeśli już się gdzieś jest, to trzeba korzystać i zwiedzać :) Lecz większych atrakcji tam nie ma...





...dlatego po powrocie do 'domku' od razu wskoczyłyśmy do wody! :)



Dzień 6:

Z racji, że tego dnia pogoda znów była piękna, należało zaliczyć kilkugodzinne smażenie się na plaży. Wieczorem wybraliśmy się na Promenadę i odwiedziliśmy Akwarium Wodne.



A między innymi z tym spotkaliśmy się w Akwarium :) :







Dzień 7:

Ten dzień był moim zdaniem najlepszym ze wszystkich dni pobytu. Wiele się działo, wiele zobaczyłam, wiele pozytywnych emocji. Tak jak wspominałam wcześniej, któregoś dnia mieliśmy udać się w rejs statkiem, lecz został on przełożony. Przypadło to właśnie na dzień 7.

Naszym pierwszym przystankiem była wyspa Rab. Zatrzymaliśmy się w miasteczku Lopara.






Następnie zatrzymaliśmy się w pewnej zatoczce, w której wszyscy się wykąpaliśmy. W wodzie można było spotkać wiele żyjątek.







I tak minął nam tydzień :)
Pozdrawiamy cieplutko!
Tina & Alis

2 komentarze:

Zapraszamy do komentowania, miło nam będzie przeczytać Twoją opinię (:
Serdecznie dziękujemy za odwiedzanie naszego bloga!

Zaobserwuj